Po pierwsze zmniejszając ekspozycję na alergeny. W przypadku nadwrażliwości na roztocza istotne będzie częste pranie legowisk, wietrzenie mieszkań, kąpiel psa czy korzystanie z preparatów do zwalczania roztoczy. Bywa, że zabiegi te są niewystarczające, więc sięgamy po leki działające objawowo np. preparaty antyhistaminowe.
Należy jednak pamiętać, że mechanizm alergii u zwierząt jest odmienny od naszej. Zatem nie wszystkie środki z tej grupy leków będą działać i na pewno nie przyniosą ulgi szybko. Mimo to leki antyhistaminowe brane są pod uwagę gdy sporządzamy protokół terapii.
Inne, znacznie częściej wykorzystywane środki to leki immunosupresyjne (glikokortykosteroidy, cyklosporyna). Jak sama nazwa wskazuje są odpowiedzialne za tłumienie reakcji nadwrażliwości, czyli przesadnej odpowiedzi organizmu psa czy kota na wszechobecne alergeny.
Należy również wspomnieć o nowatorskich środkach, takich jak Apoquel czy Cytopoint. Ich zadaniem jest przerwanie szlaku procesów prowadzących do świądu. Drugi z wspomnianych leków jest bardzo komfortowy w użyciu, ponieważ podany w zastrzyku jednorazowo, poprawia komfort życia psa na jeden, a czasem nawet na kilka miesięcy.
Wspominaliśmy, że alergię leczymy objawowo. Ale czy możemy trwale i skutecznie zmienić sposób w jaki atopik reaguje w kontakcie z alergenami? W innym poście poświęciliśmy uwagę odczulaniu, czyli immunoterapii swoistej.